Wywiad z dr hab. Łucją Marek w serwisie KAI
Do ataków na Jana Pawła II odnosi się również, w bardzo cennym wywiadzie opublikowanym w serwisie KAI, dr hab. Łucja Marek z krakowskiego IPN.
Twierdzi ona, że zarówno reportażu filmowego „Franciszkańska 3”, jak i książki „Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział”, nie można nazwać wiarygodnymi. Nie są to bowiem jej zdaniem dzieła, których autorzy starają się obiektywnie przeanalizować i ocenić materiały źródłowe, do których mieli dostęp. Nie badają ich w krytycznym spojrzeniu, uwzględniając specyfikę tych źródeł oraz konfrontując je z innymi materiałami, chociażby szerzej ze źródłami tej samej proweniencji, czyli innymi dokumentami wytworzonymi przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Łucja Marek uważa, że badania Gutowskiego i Overbeeka nie są zgodne z warsztatem badań historycznych, ani też z rzetelnym warsztatem dziennikarskim. Jest to ahistoryczna interpretacja i ahistoryczna ocena źródeł dawnych UB i SB znajdujących się dziś w zasobie Instytutu Pamięci Narodowej.
„Zachowania i decyzje ówczesnych ludzi, w tym samego kard. Karola Wojtyły, oceniane są przez pryzmat dzisiejszego stanu wiedzy, przy jednoczesnym braku uwzględnienia realiów tamtej epoki. Autorzy nie biorą pod uwagę także szerszego kontekstu historycznego, czyli ówczesnej świadomości społecznej, a szczególnie sytuacji Kościoła w totalitarnym państwie. Ponadto, zarówno u Gutowskiego, jak i u Overbeeka obserwujemy nierzetelne podejście do dokumentacji, do której mieli dostęp. Dokumenty, które analizowali, zostały potraktowane w sposób wybiórczy. Zostały z nich zaczerpnięte tylko te informacje i te fragmenty, które w jakiejś mierze korespondują z tezą, którą autorzy starają się wykazać, bądź też, jak u Overbeeka, są one nadinterpretowane w sposób nieuprawniony. Brakuje analizy i wnioskowania na podstawie całości zachowanych materiałów w danej sprawie” – mówi Łucja Marek.
Podkreśla, że tok narracji Gutowskiego i Overbeeka, sposób interpretacji i nadinterpretacji oraz wybiórcze korzystanie z dokumentów, stwarzają odczucie, że jednak przyświeca im określona teza. „Dostrzegam jednokierunkowość stawianych pytań i bardzo jednokierunkową interpretację źródeł.Na skutek takiego podejścia, badań tych nie sposób określić mianem rzetelnych. A tymczasem warsztat dziennikarski, choć nie jest warsztatem stricte naukowym, ma wiele wspólnego z warsztatem historyka. Dziennikarz tak samo krytycznie musi podchodzić do napotkanych źródeł, skonfrontować je z innymi i powinien zadać im wiele pytań oraz starać się znaleźć na nie odpowiedzi. To wszystko niezbędne jest w dochodzeniu do prawdy” – mówi Łucja Marek.
Dodaje, że badania, jakie prowadzi nad tymi samymi źródłami, przynoszą całkiem odmienne wnioski. „Mianowicie wynika z nich, że kard. Wojtyła reagował, i to szybko, kiedy tylko otrzymał informację o nadużyciach ze strony kapłanów. Takie jednoznaczne wnioski wynikają z analizy materiału” – zauważa Łucja Marek.
Następnie bardzo szczegółowo odnosi się do konkretnych przypadków księży przedstawionych w reportażu Gutowskiego i książce Overbeeka. Udowadnia, jak bardzo materiały wspomnianych autorów są nierzetelne, nieprofesjonalne i tworzone pod z góry założoną tezę. Bardzo zachęcamy do lektury całości tego wywiadu, jak również innego cennego tekstu zamieszczonego w serwisie KAI – chodzi o dokładną analizę wartości dowodów z reportażu „Franciszkańska 3”, którą przeprowadził Zbigniew Kaliszuk.