Zebranie Zarządu Federacji Sodalicji Mariańskich w Polsce
9 marca br. odbyło się w Warszawie kolejne zebranie Zarządu Federacji Sodalicji Mariańskich w Polsce.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w kościele parafii św. Andrzeja Apostoła przy ul. Chłodnej, której przewodniczył ks. Robert Pękacki, były rezydent tej parafii i współpracownik ks. prał. Tadeusza Uszyńskiego. Zebrani modlili się o światło Ducha Świętego dla członków Zarządu Federacji i wszystkich sodalisów w podejmowanych działaniach formacyjnych, religijnych i społecznych. Modlili się także o pomyślność i łaskę Bożej opieki dla naszej Ojczyzny.
W kazaniu ks. Pękacki podkreślił, że charyzmatem sodalicyjnym jest pobożność (rozwój duchowy) i studia (mądrość). A człowiek mądry jest pokorny. Ks. Robert wspomniał swoją współpracę z ks. Uszyńskim. Podkreślił, że jako proboszcz ks. prałat bardzo interesował się i w-spierał jego posługę i studia doktoranckie. Troszczył się o to, aby młody kapłan miał z czego żyć. Pokazał mu świat, wysyłając na wyjazd parafialny z mło-dzieżą do Paryża, a także na pielgrzymkę do Katynia. Kaznodzieja powiedział, że przyszło nam żyć obecnie w bardzo trudnych czasach. A Sodalicja Mariańska ma przekazywać następnym pokoleniom dobre wzorce. - W dzisiejszym świecie mają szanse przeżyć tylko te osoby, które mają mocny kręgosłup moralny. Potrzebna jest wiara i mądrość, przestrzeganie Dekalogu. Jeżeli dożyliśmy czasów, kiedy w Paryżu ludzie cieszą się z wprowadzenia do Konstytucji prawa do mordowania nienarodzonych dzieci, to mamy do czynienia z upadkiem społeczeństwa. Jak można się cieszyć z czyjejś śmierci? To tak, jak byśmy cieszyli się z istnienia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i wpisali do Konstytucji, że ludzie sprawni idą do pracy, a niesprawni do gazu – mówił ks. Pękacki.
Podkreślił, że poprawność polityczna nas zabija. Dlatego tak bardzo ważny jest kręgosłup moralny i wierność Ewangelii.