Stanowisko Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych KEP
Stanowisko Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych KEP
Eksperci z zespołu bioetycznego Episkopatu podkreślają, że pigułka "dzień po" nie jest lekiem, a Polska nie jest zobowiązana do wprowadzenia tego środka bez recepty. Dodają też, że obowiązkiem rodziców jest sprzeciw wobec wprowadzenia do swobodnego obrotu tego inwazyjnego i niebezpiecznego dla rozwoju psychoseksualnego nieletnich preparatu.
Wobec zapowiedzi dopuszczenia do obrotu bez reglamentacji preparatu postkoitalnego (tzw. pigułka "dzień po"), Zespół Ekspertów ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski wyjaśnia podwójny mechanizm jego działania: przeciwowulacyjny oraz postowulacyjny, który prowadzi do wydalenia zarodka ludzkiego z ustroju matki i jego śmierć.
"Zespół z niepokojem podkreśla, że stosowanie tzw. antykoncepcji doraźnej otwiera drzwi do istotnej zmiany kulturowej postaw i relacji międzyludzkich: propaguje swobodę seksualną i brak odpowiedzialności za podejmowanie relacji intymnych, banalizuje seksualność człowieka, niszczy ideał wyłączności relacji między kobietą i mężczyzną oraz pozwala na uwolnienie się od odpowiedzialności za drugiego człowieka" - czytamy w stanowisku Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych.
Pigułka "dzień po" jest preparatem bardzo inwazyjnym i niebezpiecznym dla rozwoju psychoseksualnego osób niepełnoletnich, dlatego "obowiązkiem rodziców jest sprzeciw wobec dopuszczalności swobodnego obrotu pigułką postkoitalną ze względu na dobro ich dzieci" - dodają członkowie Zespołu. Podkreślają także odpowiedzialność w tej kwestii katolików prowadzących działalność polityczną.
W opinii ekspertów z Zespołu ds. Bioetycznych całkowicie niezgodne z prawdą jest twierdzenie o obowiązku Polski do wprowadzenia pigułki "dzień po" bez recepty i konsultacji z lekarzem. "Należy również wskazać, że stosowanie środka, który skutkuje śmiercią zarodka, można bez cienia wątpliwości uznać za zachowanie bezprawne i karalne w świetle polskiego kodeksu karnego oraz niedopuszczalne w świetle zasady ochrony godności człowieka, wypowiedzianej w art. 30 Konstytucji RP, od którego nie dopuszcza się w tym akcie żadnych wyjątków" - czytamy.
Z punktu widzenia nauczania moralnego Kościoła, stosowanie tzw. pigułki dzień po jest grzechem ciężkim. Jednak w ocenie tego postępowania ze względu na brak pewności zapłodnienia i poronienia, nie można wskazywać na perspektywę ekskomuniki z mocy prawa.
"Zespół ma świadomość, że wiele osób wątpi w rzeczywistą naganność stosowania tzw. pigułki dzień po, jednak wiąże się to z brakiem znajomości mechanizmu działania tego preparatu, treści obowiązującego prawa, a niejednokrotnie z brakiem wrażliwości na życie dziecka poczętego" - czytamy. Eksperci apelują do ludzi dobrej woli o pomoc "w kształtowaniu prawidłowej oceny rzeczywistości dotyczącej tzw. antykoncepcji doraźnej oraz wzmacniania postaw odpowiedzialnego rodzicielstwa", a także o wsparcie samotnych matek i szukających sposobów na przerwanie ciąży.