Program duszpasterski ruchów - sumienie
Program duszpasterski ruchów - sumienie
- Sumienie nie stwarza praw ani norm moralnych, ale je odkrywa i znajduje w nich drogowskazy postępowania - mówił o. Adam Schulz SJ podczas konferencji formacyjnej na ostatnim Spotkaniu Plenarnym Ogólnopolskiej Rady Ruchów Katolickich.
Przewodniczący ORRK podkreślił, że powinniśmy na nowo odkryć wartość naszego sumienia, ponieważ „myślenie sumieniem jest tak pomocne jak kompas na rozszalałym morzu dla kapitana statku, bez niego nie można odnaleźć właściwego kierunku naszej drogi". O. Adam stwierdził, że wielu ludziom trudno jest odróżnić głos sumienia od własnych przekonań. A to nie jest to samo. - Gdy mówimy o sumieniu, mamy na myśli głos Boga, który mówi nam, co jest dobre, a co złe. Natomiast przekonanie to osobiste, prywatne zdanie, w którym człowiek sam decyduje o tym, który wybór moralny jest pozytywny, a który zły - wyjaśniał jezuita. Dodał, że sumienie jest sądem rozumu, a nie uczuciami, które towarzyszą konkretnym czynom.
„Sumienie moralne jest sądem rozumu, przez który osoba ludzka rozpoznaje jakość moralną konkretnego czynu, który zamierza wykonać, którego właśnie dokonuje lub którego dokonała. Człowiek we wszystkim tym, co mówi i co czyni, powinien wiernie iść za tym, o czym wie, że jest słuszne i prawe" - czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (1778).
- Pewną rewolucją w podejściu do sumienia jaką dokonał Jezus było ukazanie, że sumienie kształtuje się nie tyle w oparciu o zbiór nakazów czy zakazów, lecz przede wszystkim wypływa z osobowej relacji do Niego. Nie lekceważy On przez to nakazów prawa, historii i tradycji, ale podkreśla rolę osobistej więzi z Bogiem, jako fundament życia sumieniem. Innym sposobem opisu sumienia jest akcentowanie przez Jezusa życie w prawdzie. „Prawda was wyzwoli". Prawdę niesie głos sumienia, który jest głosem Ducha Świętego w naszym sercu. „Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła" (J 3, 21). Publiczna działalność Jezusa jest nieustannym przypominaniem o tym, co w życiu najważniejsze i jak ważne jest, aby czyny były wyrazem czystych intencji - mówił o. Schulz.
Następnie prelegent, odwołując się do nauki św. Jana Pawła II, wyjaśnił, że być człowiekiem sumienia to znaczy:
- w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający;
- angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie;
- nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!" (Rz 12,21);
- wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać;
- angażować się w budowanie królestwa Bożego: królestwa prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju, w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy, i w całej Ojczyźnie;
- podejmować odważnie odpowiedzialność za sprawy publiczne; troszczyć się o dobro wspólne, nie zamykać oczu na biedy i potrzeby bliźnich, w duchu ewangelicznej solidarności: „Jeden drugiego brzemiona noście".
O. Schulz podkreślił, że sumienie powinno być uformowane, a sąd moralny oświecony. - Sumienie dobrze uformowane jest prawe i prawdziwe. Formułuje ono swoje sądy, kierując się rozumem, zgodnie z prawdziwym dobrem chcianym przez mądrość Stwórcy. Wychowanie sumienia jest nieodzowne w życiu każdego człowieka. Wszyscy musimy się kierować myśleniem - myśl i szukaj a znajdziesz to, gdzie jest prawda obiektywna, bardziej obiektywna od innych półprawd. Ludzie schodzą na manowce nie wtedy, kiedy poszukują prawd, ale wtedy, kiedy zaczynają żyć w świecie półprawd, zakłamania. Trzeba uruchomić myślenie, logikę, poszukiwanie argumentów, prawdy, zastanawiać się, bo brak poszukiwania rodzi zło - mówił jezuita.
Zaznaczył, że głos sumienia na pierwszym miejscu zachęca do miłowania dobra i czynienia dobra, a na drugim miejscu do unikania zła. - Zazwyczaj ograniczamy w naszym nauczaniu rolę sumienia tylko do drugiego elementu: unikania zła. A dziś trzeba ludziom pomóc odkrywać dobro, cenić je i chronić, gdyż ludzie przestają wierzyć i cenić siłę i rolę dobra w swoim życiu, w życiu innych. A dobro często jest o wiele trudniej rozpoznać niż zło. Zło oszukuje, prowokuje, fascynuje, dobro jest tak często tak zwyczajne, proste, ciche. Nie ulegajmy propagandzie zła, które ciągle ukazuje nam, jak słabe, marne i bez znaczenia są nasze dobre czyny i jak potężne w skutkach jest zło. Zło próbuje niszczyć dobro, zastraszyć je, zdyskredytować jego znaczenie, ale to dobro, które człowiek wspólnie z Bogiem realizuje jest potężniejsze niż wszelkie zło. To dobro zmienia ten świat - nie tylko dobro heroiczne, ale to codzienne, zwyczajne - jest kontynuacją dzieła stworzenia i zbawienia, rozwoju człowieka i ludzkości. Często zachęcam w kierownictwie duchowym i podczas spowiedzi, aby ci, którzy robią codzienny rachunek sumienia zaczynali od dostrzeżenia tego, co dobrego dzisiaj zrobili, aby Bogu podziękować, a potem co złego, aby Boga przeprosić - tłumaczył o. Schulz.
Podkreślił, że rozeznawanie duchowe w ujęciu św. Ignacego dokonuje się właśnie w sumieniu konkretnej osoby. - W rozeznawaniu woli Bożej oraz jej poszukiwaniu uczestniczy cały człowiek, zarówno jego intelekt, wola, jak i uczucia, ale najistotniejsze etapy procesu rozeznawania dokonują się w sumieniu. Jeśli rozeznanie dokonuje się w sumieniu to niesie ze sobą zobowiązanie, rodzi odpowiedzialność. Jeśli rozeznania nie podejmujemy w sumieniu to i sprawa odpowiedzialności jest rozmyta i niedookreślona. Natomiast rozeznanie w sumieniu zobowiązuje, ale również i mobilizuje do dalszego działania, można by powiedzieć, że sumienie uskrzydla człowieka - mówił prelegent.
Na koniec o. Adam wymienił przykłady działań, które warto podjąć w pracy z własnym sumieniem:
- zaufać ponownie swojemu sumieniu, odkryć je na nowo, podjąć spotkanie z nim np. poprzez rachunek sumienia;
- doświadczyć osobiście Miłosierdzia Bożego, przebaczenia i uzdrowienia jakie ono niesie;
- zrozumieć, czym jest grzech i jakie niesie zniszczenie oraz podjąć wysiłek nawrócenia;
- uczyć się dostrzegać grzechy społeczne, strukturalne, ich szkodliwość oraz podjąć pracę nad uwolnieniem od nich społeczności i ludzi;
- podjąć drogę przejścia od poczucia winy do skruchy, od zamykającego doświadczenia winy do uzdrawiającego wyznania swoich grzechów i przyjęcia przebaczenia;
- doświadczyć wartości i znaczenia dobrych czynów, „zło dobrem zwyciężaj";
- pogłębiać swoją wrażliwość etyczną poprzez studium Pisma św., Nauki Społecznej Kościoła;
- uczyć się rozeznawać w swoim sumieniu wolę Bożą i ją realizować;
- podejmować środki wzrostu, które dla ludzi sumienia są nieodzowne: - codzienny rachunek sumienia, spowiedź, Eucharystia, życie Słowem Bożym, dbanie o lektury pogłębiające wrażliwość sumienia i jego zdolność do właściwej oceny sytuacji, zwracać uwagę na wartość dobrych czynów, korzystać z różnych dróg doświadczenia Miłosierdzia Bożego (modlitwa, post, jałmużna itp.).