Strona główna  /  Z życia Kościoła  /  Rok 2025  /  Papież Franciszek nie żyje

Papież Franciszek nie żyje

Papież FranciszekW wieku 88 lat 21 kwietnia br. zmarł papież Franciszek. Od marca 2013 r. był 266. biskupem Rzymu, wcześniej pełnił posługę metropolity swojego rodzinnego miasta -Buenos Aires. W czasie 12 lat pontyfikatu ogłosił m.in. 4 encykliki, 7 adhortacji apostolskich i dwie bulle. Napisał też dwie autobiograficzne książki. W 2016 roku odwiedził Polskę.

Papież zmarł o godz. 7.35 rano w Domu Świętej Marty w Watykanie, gdzie mieszkał przez cały okres swojego pontyfikatu. Co prawda w ostatnich miesiącach bardzo poważnie chorował, to jednak jego śmierć dla wielu była szokiem. Szczególnie w Rzymie mieszkańcy i turyści rano 21 kwietnia nie mogli uwierzyć w tę wiadomość. Przecież jeszcze wczoraj Franciszek udzielił świątecznego błogosławieństwa Urbi et Orbi oraz przejechał wśród pielgrzymów zgromadzonych na Placu św. Piotra. Kilkakrotnie zatrzymywał się, aby pobłogosławić podawane z tłumu dzieci. W dodatku lekarze uspokajali, że stan zdrowia Ojca Świętego poprawił się.

8 grudnia ubiegłego roku, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia, przedstawiciele polskich Sodalicji Mariańskich mieli okazję modlić się z Franciszkiem. Najpierw modlitwą Anioł Pański na Placu św. Piotra, a kilka godzin później, na Placu Hiszpańskim, uczestniczyli w tradycyjnej papieskiej modlitwie przed figurą Matki Bożej Niepokalanej. Papieża widzieli z bliska. Nikt nie mógł wtedy przypuszczać, że to już prawie koniec życia Franciszka, że jeszcze parę razy pokaże się publicznie, potem zostanie przewieziony do szpitala, gdzie będzie przebywał bardzo długo i już nie odzyska zdrowia.

Ostatnie publiczne słowa Franciszka, z wielkanocnego orędzia, odczytane przez mistrza ceremonii papieskich, związane są oczywiście z przeżywanymi świętami. „Chrystus zmartwychwstał! W tym orędziu zawarty jest cały sens naszej egzystencji, która nie jest stworzona dla śmierci, lecz dla życia” – wskazał Franciszek.

„Wielkanoc jest świętem życia! Bóg nas stworzył do życia i chce, aby ludzkość zmartwychwstała! W Jego oczach każde życie jest cenne! Życie dziecka w łonie jego matki, podobnie jak życie osób starszych lub chorych, uważanych w coraz większej liczbie krajów za osoby, których należy się pozbyć” – podkreślił papież.

Urodzony w 1936 roku Jorge Mario Bergoglio w 1958 roku wstąpił do jezuitów, a 11 lat później przyjął święcenia kapłańskie. W 1973 złożył śluby wieczyste w swym zakonie. Był w nim m.in. mistrzem nowicjatu, wykładowcą na wydziale teologicznym, a w latach 1973-79 prowincjałem jezuitów w Argentynie.

20 maja 1992 r. św. Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji Buenos Aires, a 28 lutego 1998 r. mianował hierarchę arcybiskupem metropolitą tego miasta. Z kolei w 2001 r. roku papież Polak włączył go w skład Kolegium Kardynalskiego.

13 marca 2013 r. kard. Bergoglio został wybrany papieżem i przyjął imię Franciszek. Posługę papieża pełnił przez następne lata w zupełnie nietypowej i niespotykanej wcześniej sytuacji – do 31 grudnia 2022 r. żył jego poprzednik Benedykt XVI.

Franciszek był pierwszym jezuitą i Argentyńczykiem na Tronie Piotrowym, a zarazem pierwszym Następcą św. Piotra – zakonnikiem od ponad półtora stulecia. Również jako pierwszy przybrał imię Franciszek. Jak sam powiedział tuż po pierwszym ukazaniu się zgromadzonym na Placu św. Piotra, kardynałowie wybrali papieża „z końca świata”.

Jak można krótko ocenić i podsumować pontyfikat Franciszka? „Zmarły papież Franciszek przejdzie do historii nie tylko jako papież bliski ludziom, wrażliwy na każdą biedę, ale także jako inspirator szeroko zakrojonej reformy Kościoła. Jego działaniom przyświecał jeden zasadniczy cel. Tak zreformować wspólnotę Kościoła, aby mogła skuteczniej pełnić swoją misję w obliczu nowej, trudnej i pełnej wyzwań epoki, w którą wchodzi dziś świat. Reformy te znalazły odzwierciedlenie w programie synodalnym, będącym zwieńczeniem jego 12-letniego pontyfikatu” – ocenia Marcin Przeciszewski w komentarzu KAI.

Módlmy się za papieża Franciszka i o dobry wybór jego następcy na ten trudny dla Kościoła czas.