Dyskusja nad dokumentacją o heroiczności cnót Prymasa Wyszyńskiego
Dyskusja nad dokumentacją o heroiczności cnót Prymasa Wyszyńskiego
Trwa watykańska procedura badania cudu za przyczyną Prymasa Stefana Wyszyńskiego i oczekiwanie na spotkanie kardynałów i biskupów, na którym ogłoszona zostanie heroiczność cnót - wskazuje metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz pytany o etap procesu beatyfikacyjnego Prymasa Wyszyńskiego. Jak zaznacza hierarcha, nieznane są żadne konkretne daty, dlatego ciągle powinniśmy modlić się o beatyfikację Sługi Bożego.
- Przygotowane w Polsce positio procesu beatyfikacyjnego kardynała Stefana Wyszyńskiego zostało już w ubiegłym roku pozytywnie zaopiniowane przez grono watykańskich teologów. Teraz pozostało, w gronie kardynałów i biskupów, przeprowadzenie dyskusji nad heroicznością cnót - stwierdza w rozmowie z KAI metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Zastrzega jednak, że dokładne daty nie są jeszcze znane.
Dekret o heroiczności cnót to akt prawny Kościoła, który oficjalnie stwierdza, że Sługa Boży cieszy się chwałą nieba i jest kandydatem do beatyfikacji. 26 kwietnia ub.r. odbyło się posiedzenie Komisji Teologów - konsultorów pod kierunkiem promotora wiary. Spotkanie służyło dyskusji nad „Positio super virtutibus", czyli dokumentacją o heroiczności cnót Prymasa Polski. Dokumentacja ta bierze pod uwagę cnoty teologalne: wiarę, nadzieję i miłość; kardynalne: roztropność, sprawiedliwość, męstwo, umiarkowanie, oraz moralne: czystość, ubóstwo, posłuszeństwo i pokorę.
Zawartość materiałów jest tajna, ale wiadomo, że zawierają one m.in. dokumentację z przesłuchań świadków - świeckich i duchownych reprezentujących bardzo różne środowiska, m.in. lekarzy, osobistości kultury, hierarchów Kościoła i zwykłych ludzi. W dokumentacji znajduje się też teologiczna ocena pism Prymasa Tysiąclecia.
- Te materiały to fundament niezbędny do beatyfikacji - mówi KAI wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym o. Gabriel Bartoszewski. Według jego relacji, ośmioosobowa Komisja Teologów jednogłośnie orzekła, że kard. Wyszyński praktykował cnoty heroiczne. - Nie mieli żadnych wątpliwości ani zastrzeżeń, więc to o czymś mówi - zaznacza wicepostulator.
Kard. Nycz w rozmowie z KAI dodaje także, że trwa ciągle watykańska procedura badania cudu za wstawiennictwem kardynała Wyszyńskiego. Studium na temat nadprzyrodzonego charakteru uzdrowienia 19-latki, u której stwierdzono raka tarczycy, opracował o. Bartoszewski.
17 lutego 1988 r. wykonano w Szczecinie rozległą operację, usuwając zmiany nowotworowe oraz dotknięte przerzutami węzły chłonne. Po początkowym pozornym polepszeniu stan zdrowia pacjentki pogorszył się.
Podczas pobytu w Instytucie Onkologii w Gliwicach w styczniu i marcu 1989 kobietę leczono jodem radioaktywnym. W gardle wytworzył się guz wielkości 5 cm, który dusił pacjentkę i zagrażał jej życiu.
14 marca 1989 r., po intensywnych modlitwach za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego, stwierdzono przełom. Kolejne badania, prowadzone w gliwickim Instytucie Onkologii, potwierdzały dobry stan kobiety. W ciągu 27 lat nie stwierdzono u niej reemisji nowotworu i jest całkowicie zdrowa. Kobieta ma dziś 45 lat.
W wielu parafiach archidiecezji warszawskiej, ale również całej Polski, trwa gorąca modlitwa o beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego. - Nie wyznaczajmy żadnych terminów beatyfikacji, ale nie oszczędzajmy czasu na modlitwę - apeluje metropolita warszawski.