Premierowy pokaz filmu „Żołnierz Niezłomny Kościoła”
Premierowy pokaz filmu „Żołnierz Niezłomny Kościoła”
Premierowy pokaz filmu „Żołnierz Niezłomny Kościoła" w reżyserii i według scenariusza Jolanty Hajdasz odbył się w poznańskim kinie „Rialto". Obraz o tragicznych losach i niezwykłym bohaterstwie arcybiskupa Baraniaka i kardynała Stefana Wyszyńskiego, został zaprezentowany w dniu 63. rocznicy aresztowania duchownych.
W pokazie uczestniczyli m.in. abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański, oraz abp Marek Jędraszewski, metropolita łódzki, autor monumentalnego dzieła „Teczki na Baraniaka" oraz bohaterowie filmu - świadkowie życia abp. Baraniaka, jak dr Małgorzata Kulesza-Kiczka, a także siostry elżbietanki, które pracowały w Pałacu Arcybiskupim w latach posługi abp. Baraniaka.
Po premierze filmu, głos zabrała Jolanta Hajdasz. - Pierwszy film „Zapomniane męczeństwo" zrobiłam w 2012 r., ponieważ chciałam udowodnić, że Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie pomyliła się, umarzając śledztwo w 2011 r. w sprawie prześladowania abp. Baraniaka - przyznała scenarzystka i reżyser filmu.
Joanna Hajdasz zaznaczyła również, że w uzasadnieniu umorzenia śledztwa znalazło się zdanie, o brakujących dowodach na popełnienie przestępstwa prześladowania fizycznego i psychicznego abpa Baraniaka. - Czy trzymanie kogoś w więzieniu przez 27 miesięcy bez postawienia mu zarzutów to nie jest prześladowanie? Gdy umarzano śledztwo, wciąż żyło pięciu prześladowców biskupa - pytała scenarzystka. Jak dodała, mimo przekazanych przez nią zgromadzonych na potrzebę pierwszego filmu materiałów, nazwisk nowych świadków w tej sprawie oraz nagrań świadectw tych, którzy już nie żyli, a którzy z różnych źródeł znali gehennę więziennych przeżyć arcybiskupa, pion śledczy IPN nie zdecydował się na wszczęcie na nowo śledztwa.
Film „Żołnierz Niezłomny Kościoła" stanowi dla Joanny Hajdasz istotny zapis świadectwa męczeństwa dla ojczyzny - Zrobiłam drugi film, by z jednej strony pokazać, co tak naprawdę przeszedł abp Baraniak w więzieniu, a z drugiej udowodnić, jak ogromne znaczenie miało to dla Kościoła w Polsce i naszego kraju - tłumaczyła autorka.
Abp Stanisław Gądecki po premierze filmu stwierdził że obraz „w czysty sposób pokazuje prawdę, która sama się broni". - Ten film jest jakimś usiłowaniem i pragnieniem zachowania w pamięci tego, co przeżyły tamte pokolenia - zauważył metropolita poznański. Podziękował twórcom filmu za zachowanie pamięci o abp. Baraniaku i przekazywanie jej w przekonujący i klarowny sposób. - Jeśli naród będzie świadomy walki i zachowa pamięć, to zachowa tożsamość. Jeśli zginie pamięć o tym, że uczestniczymy w walce między dobrem a złem, to zginie tożsamość. Ta walka kosztowała krew i pot wielu ludzi, to ona tworzy naszą historię i patriotyzm - zaznaczył przewodniczący KEP.
Pełnometrażowy dokument „Żołnierz Niezłomny Kościoła", to zapis rozmów z ostatnimi żyjącymi świadkami życia abp. Baraniaka - m.in. z siostrami elżbietankami pracującymi w Pałacu Arcybiskupim za jego czasów czy dr Małgorzatą Kuleszą-Kiczką z Warszawy, która opiekowała się w 1977 r. umierającym metropolitą poznańskim. W filmie swoje świadectwo o nim dają też m.in.: abp Marek Jędraszewski, który w 2009 r. pierwszy opublikował materiały z archiwów IPN na temat prześladowania abp. Baraniaka, kard. Zenon Grocholewski i kard. Stanisław Dziwisz.
Po premierze filmu zbierano podpisy pod listami otwartymi: do prezydenta Andrzeja Dudy o pośmiertne odznaczenie abp. Baraniaka oraz do abp. Gądeckiego - o rozpoczęcie jego procesu beatyfikacyjnego.
Przypomnijmy, że abp Antoni Baraniak urodził się 1 stycznia 1904 roku we wsi Sebastianowo w Wielkopolsce. W młodości wstąpił do zgromadzenia salezjanów. Przed wojną został sekretarzem ówczesnego Prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda, a po wojnie - prymasa Stefana Wyszyńskiego. W roku 1951 papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej.
We wrześniu 1953 roku został aresztowany i wtrącony na trzy lata do więzienia na warszawskim Mokotowie, gdzie był torturowany i szykanowany. Rok po odzyskaniu wolności został metropolitą poznańskim. Mimo sprzeciwu władz, w 1966 roku zorganizował w Poznaniu obchody tysiąclecia Chrztu Polski. Abp Baraniak zmarł po długiej i ciężkiej chorobie 13 sierpnia 1977 r. Został pochowany w podziemiach poznańskiej katedry.