Papież Franciszek wzywa do ekologicznego nawrócenia
Do ekologicznego nawrócenia wzywa papież Franciszek w swojej najnowszej encyklice Laudato si.
Ojciec Święty podkreśla, że kryzys ekologiczny jest wezwaniem do głębokiego wewnętrznego nawrócenia. „Musimy też jednak uznać, że niektórzy zaangażowani chrześcijanie i ludzie modlitwy pod pretekstem realizmu często drwią z troski o środowisko naturalne. Inni są bierni, niechętnie zmieniają swoje przyzwyczajenia i stają się niespójni wewnętrznie. Brakuje im zatem nawrócenia ekologicznego, które wiąże się z rozwijaniem wszystkich konsekwencji ich spotkania z Jezusem w relacjach z otaczającym ich światem. Życie powołaniem, by być obrońcami dzieła Bożego, jest istotną częścią życia uczciwego, nie zaś czymś opcjonalnym ani też drugorzędnym elementem doświadczenia chrześcijańskiego" - pisze papież.
- Podstawowym założeniem encykliki jest teza, że wszystko jest ze sobą powiązane, kryzysy ekologiczne, wojny, globalne ocieplenie, fundamentalizm. Rozwiązanie tych problemów wymaga wspólnego działania, dlatego też papież rozwija koncepcję ekologii integralnej - mówił podczas warszawskiej prezentacji dokumentu abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce.
Wspomniana „ekologia integralna" jest całościowym podejściem do relacji człowieka z naturą. „Chodzi o nowe zrozumienie, że jako ludzie obdarzeni przez Boga wyjątkową pozycją w świecie mamy stać się mądrymi, sprawiedliwymi gospodarzami domu, w którym żyjemy. Chodzi o to, byśmy starali się o globalne ocieplenie naszej relacji ze światem, zaczynając od własnego podwórka, od swojego domu, ulicy, bloku, sąsiadów. Świat jest systemem naczyń połączonych. Kwestia ekologiczna musi być połączona ze sprawiedliwością i miłością społeczną. To jest sprawa wspólnego dobra" - tłumaczy w Gościu Niedzielnym ks. Tomasz Jaklewicz.
Oprócz „ekologii integralnej" pojawia się w encyklice pojęcie „ekologii ludzkiej" . Jest to, jak zauważa papież, „niezbędna relacja życia człowieka z prawem moralnym, wpisanym w jego naturę, relacja konieczna, by można było stworzyć bardziej godne środowisko". „Akceptacja własnego ciała jako daru Boga - czytamy w Laudato si - jest niezbędna, by przyjąć cały świat jako dar Ojca i wspólny dom, natomiast logika dominacji nad własnym ciałem przekształca się niekiedy w subtelną logikę panowania nad stworzeniem. Poznawanie i akceptowanie własnego ciała, aby o nie dbać i szanować jego znaczenie, stanowi podstawowy element prawdziwej ekologii człowieka. Również docenienie własnego ciała w jego kobiecości lub męskości jest konieczne, aby móc rozpoznać siebie w spotkaniu z innym, różnym od siebie. W ten sposób można z radością przyjąć specyficzny dar drugiego czy drugiej jako dzieła Boga Stwórcy i wzajemnie się ubogacić".
Ogólnie linię papieskiego myślenia ks. Jaklewicz streszcza następująco: „jest źle z naszym środowiskiem, dlatego, że człowiek sam się pogubił; zatrute serce i myślenie generują zatruwanie i niszczenie ziemi; jeśli chcemy to zmienić, musimy zmienić człowieka; sednem jest nawrócenie. Bez Boga nic nie jest dobre. Ekologia też nie".