Faustino Pérez – Manglano
Faustino Pérez - Manglano urodził się 1946 r. w Walencji.
Był zwykłym, radosnym chłopcem. Lubił się uczyć, grać w piłkę nożną z kolegami i kuzynami, rozmawiać z przyjaciółmi i rodzicami. Uwielbiał jeździć na wycieczki, spędzać wakacje nad morzem, czytać książki, chodzić do kina...
Wszystko w jego życiu było przesiąknięte wielką miłością Jezusa i Jego Matki. Dzielił się i rozmawiał z Nimi z całą naturalnością o wszystkim, co go spotykało: o radościach i smutkach, obawach i sukcesach, o ukochanych osobach ze swego otoczenia...
W wieku lat 13 Faustino zdecydował, że codziennie będzie odmawiać różaniec. Tak pragnął wyrazić swą miłość do naszej wspaniałej Matki z Nieba. I więcej - kilka miesięcy później decyduje się mówić TAK wszystkiemu co dobre.
W 1961 r. jego stan zdrowia znacznie się pogorszył z powodu choroby Hodgkina, zwanej też ziarnicą złośliwą. Jest to choroba nowotworowa atakująca węzły chłonne. Jej przebieg długo jest bezobjawowy. Kierownik duchowy Faustina i autor jego biografii podkreśla, że chłopiec przyjął wiadomość o swojej bliskiej śmierci z radością i naturalnością, a następnie dawał wspaniałe świadectwo aż do ostatniej chwili.
Już wcześniej, od 1960 r., odczuwał powołanie, aby poświęcić życie zbawieniu ludzi. Zamierzał w tym celu wstąpić do zgromadzenia marianistów, zajmującego się nauczaniem wiary i chrześcijańskich obyczajów. Już będąc ciężko chory, w 1962 r. został członkiem Sodalicji Mariańskiej. 9 lutego 1963 r. otrzymał sakrament namaszczenia chorych. Zanim umarł 3 marca 1963 r. obiecał zająć się w niebie sprawą powołań. Swoje przeżycia Faustino opisał w Dzienniku. To skarbiec jego ducha. Lektura Dziennika budzi refleksje nad powołaniem człowieka, może też stać się początkiem nawrócenia.