Strona główna  /  Z życia Kościoła  /  Rok 2015  /  Rozpoczął się Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia

Rozpoczął się Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia

Rozpoczął się Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia

 8 grudnia rozpoczął się w Kościele Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. We wszystkich katedrach świata w niedzielę 13 grudnia otwarto Drzwi Święte.

Obchody Jubileuszu w Kościele rozpoczęły się 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP obrzędem otwarcia Drzwi Świętych w Bazylice św. Piotra. Świętowanie Jubileuszu Miłosierdzia zakończy się w diecezjach 13 listopada 2016 r. Tydzień później, w niedzielę Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata papież Franciszek zamknie Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra w Rzymie, co zakończy Rok Święty w całym Kościele.

Podczas liturgicznego obrzędu otwarcia Drzwi Świętych, któremu w polskich katedrach towarzyszyła uroczysta Msza św., biskupi zwracali szczególną uwagę na znaczenie Jubileuszu i łaski, jakie się z nim wiążą, wyjaśniali jego genezę i towarzyszące znaki oraz wzywali do przyjęcia konkretnych postaw, które urzeczywistniają w świecie prawdę o miłosierdziu.

Prymas Polski abp Wojciech Polak, podczas inauguracji Roku Świętego w gnieźnieńskiej katedrze powiedział, że Jubileusz Miłosierdzia jest przede wszystkim po to, byśmy najpierw wszyscy doświadczyli Bożego Miłosierdzia, a więc rzeczywiście spotkali się z naszym Panem, który przecież sam pierwszy wychodzi nam naprzeciw, pociesza, przebacza i daje nam wciąż nadzieję. Prymas wyjaśnił, że jest to jeden z zasadniczych celów Roku Miłosierdzia wskazany nam przez papieża Franciszka. - Każda i każdy z nas za papieżem może powtórzyć, że jest grzesznikiem, na którego Pan spojrzał z miłosierdziem, że jest człowiekiem, któremu w życiu nie raz przebaczono, że Bóg nam przebaczył, pojednał nas z sobą, żyjemy dzięki Jego przebaczającej miłości. I nie są to tylko piękne i wzniośle brzmiące słowa, ale nasza codzienność, rzeczywistość i świadomość tego, kim my tak naprawdę jesteśmy - mówił abp Polak.

Metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski zaznaczył, że otwarta Brama Miłosierdzia ma być znakiem dla każdego z nas, że Chrystus zaprasza nas, byśmy doświadczyli Jego miłosierdzia. - Brama otwiera nową przestrzeń. Przyszliśmy do tej katedry niosąc brzemiona tego świata, w którym żyjemy na co dzień. Świata, który niestety naznaczony jest przemocą, gwałtem, raniącym słowem, kłamstwem, krzywdą. Te ciężary nieśliśmy tutaj ze sobą, świadomi także naszej słabości, upadków, grzechów. Ale otworzyły się Drzwi Święte. Wkroczyliśmy do nowej przestrzeni, Bożej przestrzeni. Przestrzeni przenikniętej miłosierną miłością najlepszego Ojca - mówił metropolita łódzki.

Bp Edward Dajczak zwrócił uwagę, że przez Rok Święty Miłosierdzia chcemy zobaczyć Boga takiego, jakim jest, a nie wymyślonego przez człowieka. - Jeśli zaś chcemy zobaczyć prawdziwe oblicze Boga, musimy zapatrzyć się Jezusa Chrystusa, który jest miłosierny. Tą bramą, która dziś się otwiera, jest Jezus. To w Jego ramiona wpadamy - stwierdził ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski.

Z kolei ordynariusz warszawsko-praski abp Henryk Hoser zauważył, że owocem Miłosierdzia jest radość, która daje nam Bożą nadzieję. - Jego ekonomia działa inaczej niż ludzka ponieważ to On wybiera czasy i miejsca, kiedy Jego dary są najbardziej potrzebne. Na te dary musimy być więc otwarci. Mamy liczyć na Boga, który jest Panem historii, a nie na nasze niezdarne ludzkie działanie - zaapelował hierarcha.

W Poznaniu przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w homilii zwrócił się do wszystkich wiernych, w szczególności ze świata polityki, z apelem o pojednanie i przebaczenie zniewag w Roku Miłosierdzia, o porzucenie żalu, złości, przemocy i zemsty. Przypomniał, że Chrystus nie tylko nauczał o miłości miłosiernej Boga, ale nade wszystko ją uobecniał i czynił zasadniczą treścią swej zbawczej misji, czego przykładem są cuda uzdrowień i wskrzeszeń. - Jezus odsłania przede wszystkim oblicze ojcowskiej miłości poszukującej grzesznika - mówił abp Stanisław Gądecki.

Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz podczas otwierania jubileuszowej Bramy w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach przypomniał, że orędzie miłosierdzia zostało usłyszane i podjęte w Kościele m.in. przez św. Jana Pawła II. - On w tej świątyni, w ostatnich latach swego pontyfikatu, zawierzył świat i każdego człowieka miłosiernemu Bogu - przypominał kard. Dziwisz. Przywoływał apel papieża, aby to Kościół w Polsce i w Krakowie przekazywał światu ogień miłosierdzia. - A więc nasza obecność i modlitwa w tej świątyni łączy się z przyjęciem zadania. Mamy być świadkami Miłosierdzia Bożego. Mamy być apostołami miłosierdzia - apelował metropolita krakowski i dodał, że spodziewa się, że łagiewnicką Bramę Miłosierdzia przekroczy w czasie przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży papież Franciszek, a za nim rzesze młodych chrześcijan z całego świata.

Z kolei w sosnowieckiej katedrze bp Grzegorz Kaszak wyjaśnił wiernym istotę znaku Drzwi Świętych. - Z doświadczenia wiemy, że kiedy przekraczamy drzwi, znajdujemy się w nowej rzeczywistości. Czego ona ma być znakiem? Wchodzenia w nową rzeczywistość - tę, której na imię miłosierdzie Boże - mówił biskup sosnowiecki przypominając, że Chrystus objawiający się św. Faustynie nakazywał jej zanurzanie świata w Jego miłosierdziu. - Trzeba, abyśmy kontemplowali ten największy przymiot Boga, jakim jest miłosierdzie - apelował hierarcha i dodał, że mamy nie tylko przekraczać Drzwi Święte, ale i zatrzymać się następnie na modlitwie i refleksji.

Natomiast biskup toruński Andrzej Suski przypomniał, że drzwi i brama są na styku dwóch obszarów: tego, co wewnątrz i tego, co na zewnątrz. - Brama stała się symbolem przejścia z tego świata, z doczesności, do życia wiecznego - podkreślił ordynariusz toruński i dodał, że brama jest symbolem dostępu do wiecznej szczęśliwości.